....
W gimnazjum każda z nas poszła do innej szkoły. Pamiętam jak płakałyśmy po 6 klasie, że to koniec naszej przyjaźni. Musiałam przyjechać do Ciebie na noc, w dzień zakończenia roku szkolnego, żeby Cię uspokoić, że koniec szkoły nic nie oznacza. Ale nasz kontakt się urwał. Nie widywałyśmy się juz codziennie. Każda z nas znalazła się w swoim towarzystwie. Rozmawiałyśmy za to przez telefon godzinami, śpiewając, odrabiając lekcje, opowiadając sobie o wszystkim. Kiedy znalazłyśmy chwilę, spotykałysmy się i mimo, że starsze, w dwójkę zawsze byłyśmy dawnymi Alą&Mimą, których nikt inny nie mógł zrozumieć, ze swoimi żartami i opowieściami.
Pamiętam, że co rok spędzałyśmy razem sylwestra na Iławskiej i to stało się już moim zwyczajem. Nadal obchodziłysmy Twoje urodziny z pierniczkami, waszą choinką, tylko troszke Twojej mamy tam brakowało. Ale było jak za czasów podstawówki.
Przyszło liceum. Jestesmy w jednej szkole, jednej klasie, na jedym profilu. Siedzimy razem w ławce, co środę chodzimy rano do mini parku, razem imprezujemy i nadal się przyjaźnimy. Minęło już 9 lat, ogarniasz jak to dużo? 9/17=52%, to więcej niż połowa naszego życia! PO-ŁO-WA! Właśnie dotarło do mnie, jak to dużo.
Nadal mamy swoje żarciki, nadal większość osób nas nie może zrozumieć i pewnie jutro też spędzimy Twoje urodziny przy herbatce i pierniczkach. Uwielbiam to, że się przyjaźnimy. Co rok jesteśmy o coś bogatsze, zyskujemy jakieś doświadczenia i niby mądrzejemy. Koniec tego roku był burzliwy i dziwny, sam Damian zauważył "ciche dni", ale czasami tak bywa. W tym roku, jak przypada na 17 lat życia, miałyśmy nie jedną wpadkę z rodzicami, która kończyła się raz lepiej, raz gorzej. Kilka razy podpadłyśmy całkiem mocno, ale jak to bywa, już na zawsze będzie na Alą&Mime, więc obie jesteśmy winne. Już nie będziemy obchodziły sylwestra na Iławskiej i zapewne jakoś uczcimy Twoje święto, w dojrzalszy swoją drogą sposób. (hahaha właśnie mi się przypomniało, że tamten rok, Twój 16 rok życia, zaczęłyśmy od wpadki z sylwestrem, więc jaki początek - taki koniec<3)
Zaczynasz ostatni, niepełnoletni jeszcze rok, w którym życzę Ci wielu rzeczy, o których niekoniecznie muszę tutaj pisać, ale spokojnie, mogę Ci życzyć, abyśmy dalej się tak przyjaźniły. Abyś nasza znajomość nie była wspominana w późniejszych latach, ale żeby dalej trwała i trwała, i trwała. Żeby ten rok przyniósł wszystko, co najważniejsze, no, może żeby był troszke mniej obfity w te wszyskie afery, które chyba już do nas przylgnęły...
I co najważniejsze, żebyś dalej była mi jak siostra<3
STO LAT! ;*