Nie było mnie tutaj wczoraj, ale pękała mi głowa. Rano już nie bolała :) Dzień w szkole przeleciał szybko, powrót do domu i pierwszy raz w szkole językowej. Było super :D Tak się podjarałam :D będę się uczyć! Poza tym kocham chemię! <3 Mogłabym mieć ją cały dzień. Po powrocie z tej szkoły, a to takie wiecie, normalne korki tylko w grupie :D, poszłam do przyjaciółki wytłumaczyć jej matmę. Wrociłam około 9, zjadłam serek wykąpałam się. Mam tyle nauki, że ja tego nie ogarnę. Porażka. Chyba to oleję :D Coraz łatwiej przychodzi mi dieta. Nie chcę zapeszyć :P Dzisiaj mogłam zjeść nawet więcej, ale nie potrzebowałam. Może to dlatego, że owoce i warzywa nie wliczają się do bilansu. Nevermind. Jestem zabiegana. Kocham to. <3 Co u Was?

1 2 3 4