Poniedziałek, a razem z nim w moje życie wkracza dieta HSGD :)
Pierwszy dzień zaliczony, ale choroba nie odpuszcza. :(
W sobotę uczyłam się jeździć na snowboardzie, ale to jest super zabawa :D
Dzisiaj o dziwo zasiadłam do książek i odrobiłam wszystko co potrzebne na jutro. Nienawidzę wtorków. Są okropne! -.- Oby szybko zleciał. A co u Was? :*
1