Lolololol, przedawkowałam kawę.
Nie spałam do 5 na ranem.
A przedawkowałam w prosty sposób.
Poszłam z mum na zakupy do bonarki.
Obskoczyłyśmy parę sklepów.
Zmęczyłyśmy się więc poszłyśmy do " Empik Cafe"
Wypiłam " Toffi Cofii " i poszłyśmy dalej.
Jak na kawę mrożoną była strasznie mocna,
(Wcześniej w domu wypiłam 2/3 góra 4 )
Potem o 2 w nocy stwierdziłam że pora skończyć czytać i spać
Leałam pół godziny i nie mogłam zasnąć.
Myślę sobie " Poczytam jeszcze to może zasnę".
Tak sobie czytałam i czytałam do 4 nad ranem.
Bo o 4 nie miałam już co czytać, przeczytałam w noc połowę książki.