długo nie pisałam, wiem ale czasu nie miałam. wgl jest tak jakoś dziwnie. nie wiem sama czego chcę, nie jest dobrze, jest chujowo, chciałabym się niczym nie przejmować, ale może jakoś to będzie. niedługo ognisko, jutro uro Martini ! będzie się lało !!! ach, już nie mogę się doczekać. ogólnie moje życie ponownie legło w gruzach o godzinie 13:08 (chyba) na pewno o 13! musiałeś się uśmiechnąć ?! arr ;<