Utalentowana Paula, he ! <3
Boże jak ja kocham moje mordeczki...
.Przyjaźń? To nie "słitaśne" nocki u koleżanki w jej wypasionym domu. To nie pożyczanie sobie trampek. To coś więcej. To tysiące przeżytych razem akcji, to pełne zaufanie i świadomość bliskości drugiej osoby, niezależnie od miejsca, gdzie się znajduję. Czasem kogoś nazywasz przyjacielem dopiero po latach, a czasem spotykasz takie osoby, które czujesz jakbyś znał od lat i możesz od razu powiedzieć "tak, to jest mój przyjaciel".