Przepraszam, ale wgl nie miałam czasu dodawać. Już się poprawiam. :)
10.
Kilka godzin później leżałam na łóżku nieco uspokojona, jeśli można to tak nazwać. Obok stał kubek z miętową herbatą i szarlotka. Nic nie pamiętałam sprzed paru godzin, tylko te słowa rodziców: Nie chcemy was. No i tą fałszywą nadzieję, którą miałam, gdy przyszli. Ukrywali przed nami zbyt dużo tajemnic..
Ciocia wyjaśniła mi, że oni od początku nas nie chcieli, że jak byliśmy mali, to nawet chcieli nas sprzedać czy coś takiego.. Nie mogłam w to uwierzyć, ale Karol wszystko potwierdził.
Leżałam tak i myślałam. Pod powiekami przelatywały mi fragmenty z dzisiejszego spotkania. Ten ich chłód.. Powinnam się od razu pokapować, że coś jest nie tak. Jaka ja byłam zaślepiona..!
Nagle przypomniałam sobie o tej całej pieprzonej stronie miłosnej i Kamilu. Zerwałam się i włączyłam laptopa. W skrzynce miałam trzy wiadomości.
Milu! Bardzo się cieszę, że chcesz się spotkać. Ja oczywiście też tego pragnę. Do zobaczenia niedługo, napisz jaki dzień ci odpowiada.
Milu! To znów ja. Nie odpisujesz, więc zacząłem się martwić. Wszystko OK.?
Milu.. Proszę Cię, odpisz. Zawału dostaję, kiedy nie widzę nowej wiadomości w skrzynce. Tęsknię. K.
Na widok tych wszystkich słów poczułam motylki w brzuchu. Tęsknił! I martwił się.. Zaraz odpisałam, żeby sobie czegoś nie pomyślał.
Kamil, wszystko okej. Po prostu ostatnio miałam zakręcone dni, jakieś tam rodzinne sprawy.. Ja też nie mogę się doczekać, aż Cię spotkam. Codziennie o Tobie myślę. To co, może sobota o czwartej? M.
Uspokojona, wysłałam i położyłam się z powrotem na kanapie. Chwilę później przyszedł do mnie Karol nową porcją herbaty i tabletką uspokajającą.
- Już ci lepiej? - zapytał.
- Tak, dzięki. - przytaknęłam i upiłam łyk herbatki. - Jakieś newsy?
Pokręcił głową.
- Wszystko już wiesz. Mila.. Byłem zaskoczony tak samo jak ty.
Przytulił mnie do siebie i długo kołysał. Zrobiło mi się lepiej, kiedy pomyślałam, że zawsze mogę liczyć na brata.
Spojrzał mi w oczy i wyszeptał:
- Będzie dobrze, Mila. Nie martw się.
- Chciałabym.
Poczułam łzy pod powiekami i nie mogąc się powstrzymać, wylałam je razem ze wszystkimi smutkami.
następny rozdział od 20 komentarzy i 30 'fajne'
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24