Heh, postanowiłam coś napisać. Wiem, że jestem tu bardzo rzadko, ale niestety nie mam co dodawać tylko jakieś głupie stare przereklamowane makro.
No dobra. To zabieram się za pisanie notki. Cóż z tego wyjdzie nie wiem.. Tylko od czego by tu zacząć. Może od ferii po prostu. No więc gniję sobię w domu przed telewizorem i oglądam filmy, które praktycznie oglądałam miliony razy. Na tym opierają się całe moje ferie oprócz wyjść ze znajomymi i imprezek. Interesujące.
Ponadto te ferie, tegoroczne ferie są strasznie przesiąknięte nudą pomimo tego uważam, że jest naprawdę przesympatycznie. Jeszcze tylko ten tydzień.. Eh..
Co u mnie ciekawego?
Jak narazie prowadzę monotonny tryb życia. Jak narazie mnie to pasuje i cały czas stasuje się do niego. Zdaję sobie sprawę, że dla Was może być dziwne, ale coz.. Widocznie nie jest..
No i w ogole większość spraw została zamknięta, natomiast poniektóre rozpoczęte od nowa.. Od początku.. I bardzo z tego się cieszę..
Mimo tego denerwują mnie niektóre osoby.. Swoim lizustwem.. Strasznie to dla mnie jest. I nie wiem jak uporać się z tym..Myślę, że nie pójdzie jak po maśle.. Jak narazie nie zamierzam nic robić w stasunku do tej sprawy..Nie zamierzam marnować czasu..
Z kolei do treningów. Były warsztaty. Wydaje mi się, że wniosły coś do mojego życia.. Nie dość, że polepszyły moje kontakty z ludzmi to i jakoś podniosły mnie na duchu.. I coś czuję, że teraz może być tylko lepiej! :)
Trochę się rozpisałam, ale myślę, że wyszlo to na dobre.