jutro będzie fajniutko, tak zadecydowałam
dzisiaj Francois zaliczył pierwszego wielkiego tripa po Gliwicach. Z buta, na smyczy, mój uroczy, księżniczkowy pies przebył przedługi dystans, jak na szczura. Chce już jutro, bo lubie to co robie, beka troche z ludzi, którzy się jutrem stresują, ale może to kwestia braku obycia ze środowiskiem scenicznym czy cośtam. spać mi się troche chce, ale nie wystarczająco, dlatego nie śpie, ale pisze jakieś głupoty, bo co innego moge robić, skoro nie mam nawet z kim porozmawiać, bo ŚPICIE CWELE. jutro będzie dobry dzień, tzn w zasadzie to juź dzisiaj. nudze sięstrasznie, zróbcie coś, bo nie wytrzymam. POSZŁABYM NA BASEN, ale nie pójde bo jednak mi sie nie chce. nie lubie matematyki i hahaha mam do poprawienia trochetroche sprawdzianów, więc jest pięknie, pozdrawiam sercecznie. tak bardzo nie mam co robić, że aż pisze tutaj- musi być naprawdę źle! Freddie Mercury jest wspaniały. Chuck Bass również. ja za to jestem samotna i zrozpaczona, ale nadal jest fajnie.
im immortal so u better get used to it, whores :>