FRUGO - czyli nasze zapasy z obozu. Caałe łózko załadowane butelkami od tego fantastycznego<3 napoju , pozostawione w prezencie dla sprzątaczek za kablowanie o byle gówno. :> na zdjęciu widzoczna tylko część .
nie wiem co się dzieje . ale coś się dzieje . wiem to. jo , bez sensu . nie ogarniam jak na razie , ale staram się mieć na to z całych sił wyje*ane. po części mi wychodzi .
no to w sobotę zdjęcia z Aląą i Patrycją . <333