Czas mijał. Aga była z Damianem bardzo szczęśliwa ale w czasie kolejnych wakacji dowiedziała się czegoś co było dla niej szokiem. Tata Damiana dostał pracę w Danii w mieście Horsens. Nie było by w tym nic zlego gdyby nie to, że Damian również musiał z nim wyjechać. Aga zawsze twierdziła, że związki na odległość to straszna głupota. Co w takim razie powinna zrobić? Pozostało jej tylko cieszyć się z ostatnich dwóch miesięcy ze swoim chłopakiem. Dziewczyna bardzo bała się tego, że zostanie sama, nie będzie miała przy sobie nie tylko ukochanego ale także najlepszego przyjaciela.
Czas płynął i płyną a wspólne chwile uciekały. Nadszedł 8 sierpnia - czas wyjazdu Damiana. Aga nocowała tej nocy u niego, ostatnimi czasy starała się spędzać z nim jak najwięcej czasu.Kiedy przyjechała firma przeprowadzkowa i zabrała wszystkie kartony do Agi wreszcie dotało co się dzieje. W jaedym momencie w jej oczach pojawyły się łzy. Przytuliła mocno Damiana i nie chciała go puścić, wiedziała, że już z nikim nie będzie taka szczęśliwa. Kiedy samochód odjeżdżał patrzyła pustym wzrokiem w oddalającego się Damiana. Resztę dnia spędziła samotnie na chodzeniu po mieście i myśleniu jak to teraz będzie.
Koniec konców Aga i Damian dalej się przyjaźnili a kiedy chłopak przyjeżdżał zachowywali się jak para, tylko bez żadnych zobowiązań.
KONIEC.
Nie to nie koniec bloga to po prostu koniec tej historii. Co o niej myślicie ?
Jednej z użytkowniczek obiecałam, że dowie się o czymś czego się nie spodziewała a więc... ta cała historia miała miejsce w prawdziwym świecie. Zostały zmienione imiona, kilka faktów pominięto oraz przeniosłam całą historię odrobinę w czasie.