Jesteś w błędzie jeśli myślisz, że kiedyś będę w stanie Cię zapomnieć. Nieważne, czy miną dwa czy cztery lata. Czy będę miała już pracę lub będę studiować. Może już wyjdę za mąż i urodzę dwójkę wspaniałych dzieci. Albo zamieszkam w pięknym domu z basenem. Jeśli się zestarzeję albo zacznę wychowywać wnuki. Albo w ogóle wyjadę z tego miasta. Ja nie zapomnę, nigdy. Bynajmniej nie człowieka, który w jakimś stopniu pokazał mi czym jest życie i jak wpoić do niego miłość.
Miałaś już w życiu taki moment w którym sama nie wiedziałaś, co czujesz? Kiedy gubiłaś się w własnych myślach? Gdy kogoś ci brakowało, ale wszystkich od siebie odrzucałaś?