KOCHAM CIĘ <3
tak bardzo, że tego nie pojmuje..
. . . .
nie pojmuje również bólu, który mimo iż minęły te dwa cholerne lata..
nadal jeśli tylko wszystko zaczyna wspominać i rozpamiętywać, jest taki sam...
to straszne uczucie, kiedy uświadamiam sobie.. że Jego na tym świecie.. już właściwie nie ma..
Pamiętam, że ...nie wierzyłam w to że Jego może nie być, że MICHAELA JACKSONA, może nie być na tym świecie..
chwilami nadal do siebie tego nie dopuszczam, udaję .. że wcale nie nastąpił ten straszny dzień...
to wszystko dzięki tym wszystkim cudownym wiernym fanom dzięki którym myślę, że NIGDY nie zaginie pamięc o Tobie..
byłeś, jesteś tak wyjątkowo osobą, która wzbudzała bezinteresowną miłość wśród milionów ludzi,
a uczucie to jednoczy tych ludzi z różnych krajów, czyli sprawia właśnie to czego chciałeś..
To, że Cię "poznałam", pokochałam, to że oczarowała mnie Twoja osobowość, dobroć, Twoje serce..
sprawiło, że zaszło we mnie wiele zmian, wiele się nauczyłam i nadal się uczę,
Zmieniłeś moje życie...
już na stałe..
ciężko to opisać słowami, ale.. każdy kto czuje to samo, wie co mam na myśli...
Kocham Cię i będę kochać zawsze, bo tego właśnie chcę...
Najcudowniejsze jest to, że my "fani" mamy taką swoją fajjną społeczność, która wszystko rozumie podobnie..
I my dobrze wiemy, że kochamy Cię za to że byłeś geniuszem, za Twoją doskonałą muzykę, za Twój głos..
ale też za to jakim byłeś człowiekiem, zwyczajnym, kochanym, dobrym człowiekiem..
a zarazem wielką gwiazdą, przynoszącą ogrom pięknych uczuć i dającą inspirację milionom ludzi...
. . . . .
I love you from the bottom of my heart <3
coś cudownego..
kocham to.. ..
ta piosenka zmieniła bardzo wiele,
jest dla mnie najważniejsza z wszystkich chyba..