Sny.. co odzwierciedlają ?
czy są obawami przed czymś, co może się zdarzyć ?
czy może są odzwierciedleniem naszych myśli ?
Czy sny się spęłniają ? czy może są przeciwieństwem tego co ma się zdarzyć ?
Są na ten temat różne teorie.
Nie nawidzę złych snów, kiedy budzę się i nie mogę dojść do siebie, przez pewien krótki okres czasu nie potrafię ocenić, czy to jest rzeczywistość czy jednak nie.. teraz przez tydzień będę się bała, że cos podobnego może się wydarzyć. Wiem, że tego nie przeczytasz Kochanie, ale i tak napiszę:
Jesteś dla mnie całym życiem, nie widzę już dnia w którym mogłabym o Tobie nie myśleć, nie spotkać się z Tobą, nie zamienić z Tobą chociaż jednego słowa. Odkąd Cię poznałam, moje życie nabrało zupęłnie inny kierunek. Zmieniłeś cały mój świat.. na lepszy, piękniejszy. Chcę Ci powiedzieć, że bardzo mocno Cię kocham, pomimo iż czasami się kłucimy o głupoty, że czasami się na Ciebie złoszczę, że casami daję Ci powody, żebyś Ty się na mnie złościł.. jednak każda z tych chwil, kiedy coś między nami jest nie tak, coraz bardziej uświadamia mnie w tym, jak bardzo Cię kocham i jak cholernie mocno mi na tobie zależy, jak bardzo bym cierpiała gdybym Cię straciła. Wczorajszy sen pokazał mi co bym czuła i nie chcę kolejny raz tego doświadczyć. Więc Kochanie.. nie mogłoby Cię już nie być w moim życiu.. teraz już naszym życiu.
http://www.youtube.com/watch?v=lT67liGjZhw