Nie było mnie tu moze nawet ponad dwa miechy...
Masakra...
Dużo sie pozmieniało w tym czasie...
W końcu dałam dla życia biec dalej własną ścieżką, a przeszłość w końcu dałam na miejsce do spraw zakończonych...
Zrozumiałam że żeby żyć nie można sie zatrzymać, bo co z tego że wystartujesz jak z procy skoro zatrzymując się po drodze na mecie i tak bedziesz ostatni, to samo cie czeka kiedy będziesz obracać sie w tył...
Musisz zostawić przeszłość, nie przejmować się tym co było wczoraj tylko biec do mety nie patrząc na wczoraj i nie zwracając uwagi na jutro... Skup się na tym co jest DZIŚ :)
To tyle ode mnie :*
Co do zdj. to było robione na warsztatach fotograficznych...
Szczerze mowiac to nawet nie wiem kto i kiedy cyknął mi tą fotkę :D
Ale w sumie nawet spoko jest ;]
Ok ja lece sie szykować na wycieczke bo dzisiaj wieczorkiem lece z moją zajebisstą klasą do Zakopanego :D
Ehh... Już sobie wyobrażam tą wycieczke xD
Znając życie duzoo przypału będzie :D
Ale w sumie to o to chodzi na wycieczkach z klasą...
O zajebiste wspomnienia :*
To Paa :>