Nie mam za bardzo o czym tutaj pisać.. To juz nie to samo co pare lat wstecz. Bardzo sie cieszę bo 12 sierpnia jade do Polski, laduje we Wrocławiu ale jade na 4 dni do Katowic, pózniej do Karpacza na 10 dni i znowu Anglia, a jak wrócę to na drugi dzien operacja.. Bardzo sie boje ze cos pójdzie nie tak, ale muszę myślec pozytywnie, i tak bede w śpiączce, bedzie dobrze :D pogoda coraz ładniejsza sie robi, i to mnie cieszy :)