Dwudziesty szósty lipca.

Dzisiaj mega ; O .Ale jedna sytuacja mnie wkurwiła -,- .Szmata pierdolona ! .Tak więc dzisiaj od 10:30 na rowerach i znowu widziałam jego tatę on mnie prześladuje ; D ,masakra. ; D.No i później śliwa poszła pogadać ze szmatą i tak z nią gadała zę była wciagle z nią na dworze a była ze mną umówiona ,zajebiście co nie  ? -,- . No i ja do Patki poszłam pogadałyśm i wgl a ona jechała do siostr o 12:20 to ja poszłam na chatę.No i się nudziałam he. No i po 16:30 do babci na imieniny ,zanczy weszłam dałam prezent złożyłam życzenia i wybłam znowu na kasztany ; DNo poszłam na chatę to Patka na gadu napisała żebym wyszła na przystanek wszłam i znowu się cofłam i się przebrałam i wyszłam ; D.Poszłam na przystanek bo była tam Żaneta a na schodach siedziała Paulla i poszłam do niej pogadać to się czegoś dowiedziałam  . To jak ja szłam z Żanetą i Patką lasem na orlika to łzy mi leciał ,bo ja nie mam ochoty mieć tak jak była prawie siedem miesięcy i 6 dni . ; ( .Ale tak nie bd . !No i o to szmata zjawiła się na orliku to ją zawołałam i przyszłam to się do niej przyjebałam od razu to  już kurwa języka w gardle zapomniała i nie chciała sobie przypomnieć , bo już srała w gacie . hahaha ! Dobra szmula . A jak ona odeszła to misiek mi sms napisał to już byłam spokojniejsza . A wgl to od 18 coś do 21 na orliku . 

Kocham tą piosenkę  . 

Amy [*] .

http://www.youtube.com/watch?v=2tjNEK31O8E  K O C H A M TO !

No to elo ludzie .

A jutro z miśkiem < 333333 ; ********