Dziś dostałam zadanie narysować pokebola :D rysowałam coś takiego
"PIERWSZY RAZ W ZYCIU"
No właśnie, Martin jest jedyną osoba z którą przeżywam mnóstwo chwil, zdażen "pierwszy raz w zyciu" bardzo często przy nim to powtarzam.
Jest wyjątkowy.
Wczoraj zaś dostałam zlecenie na rysunek tatuażu. Podjęłam się ale jak to wyjdzie i czy w ogólę wyjdzie to się dopiero zobaczy :)
Martin dzis na balety spontanicznie z jerrym, szulcem i dla mnie nowo poznanym kolegą- Niemcem. Sympatycznie dziś spędzony czas. Jutro chyba lecimy kupimy sobie e-faje. Znaczy ja napewno chcę, a Martin cos sam nie wie.
No nic, praca na fizyka gotowa. Byle jak ale rysunek ksiezyca z dokladym opisem wykonany.
MARZY MI SIĘ BERLIN!