Tyle pracy i w końcu się udało. Przeszła tak jak trzeba tylko ja wszystko popsułam dosiadem. xd
rozsypana. rozsypana jak piasek. nie może się pozbierać.
W oddali łąki wejdźże do łóżka,
Czeka tam na cię z trawy poduszka.
Skłoń na niej główkę, oczęta zmróż,
Rankiem cię zbudzi słońce, twój stróż.
Tu jest bezpiecznie, ciepło jest tu,
Stokrotki polne zaradzą złu.
Najsłodsza mara tu ziszcza się,
Tutaj jest miejsce, gdzie kocham cię.
Przeczytałam książkę i zaczęłam oglądać film.
Po kilku minutach rozpłakałam sie i nie mogłam dalej oglądać.