No właśnie coś to zmnieni? Wszystko, nad czym pracowałam przez tyle miesięcy, legło w gruzach. Z jakiego powodu? Z powodu palanta, który nie potrafił docenić kogoś, na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji.
I dziś mijając nasze ulubione miejsce, myślę sobie: "Fajnie było."
Niektórzy mi się dziwią, że tak łatwo pozbierałam się z bólu, przecież taaak bardzo byłam w Tobie zakochana. Ja odpowiadam, że po co mam marnować ból na kogoś kto nie potrafił mnie docenić.