Będę pisac opowiadanie z nódów; D<33
OPOWIADANIE!
Wstep:
Gdy miałam 4 lata moja matka zmarła w wypadku samochodowym.Po 4 latach wyprowadziłam sie do Kanady ,mój tato mało zarabiał w Polsce więc mósieliśmy cos wymysleć ,żeby przeżyć.Mama przed śmiercią podarowała mi naszyjnik .Był złoty i bardzo ważny dla mnie.
W wieku 13 lat zaczełam chodzić do gimnazjum miuzikalnego i tanecznego plus aktorstwo.Tak się rozwijałam mój tato zawse pracował do puźna.Wracał koło 19;00 czasem puźniej.WKanadzie żyło nam sie lżej.Poznałam tam dwie dziewczyny Monike i Adrianę.Adriana była bardzo szalona lubiła chodzić na różne domówki ,lubiła się bawic cieszyć życie.Monika była grzeczną dziewczyną żardo kiedy usłyszałabys od mnie jakies brzydkie słowo.A ja byłam jaka byłam a ni taka jak Moni ani taka jak Adriana.
Szkoła:
Razem z Adrianą chodziliśmy zawsze rano po Moni.A potem wędrowaliśmy do szkoły.Każdy mówił ,ze naszej przyjaźni nie da sie zniszczyć ,a jednak.Do naszej szkoły hcodziły dwie panny Paulina i Kasia.Były bardzo popularne w końcu cherrliderki.Wymieniali się chłopakam .Dla mnie to było głupie.Jak juz weszłyśmy do szkoły nijaka Kasia złapała mnie z aręke i spytała :
-Skąd masz taki dziadowy naszyjnik?
-Napewno nie od Ciebie! Odpowiedziałam raptownie z gniewem.
-No napewno ja nigdy bym tego do ręki nie wzieła!
-Nastanów się co ty gadasz..Popatryzłam na nią i poszłam.
Adriana mi powiedizała ,żebym nie pyskowała do nich ale jak one tak do mnie to ja do nich.Ja sobie nie dam w kasze napluć.Moni nam mówi ,ze sie ich troszkę boi.Nie dziwię się jej musi codzinnie na nie patrzeć mieskza obok nich.Miałam zajęcia wokalne.Pani kazała mi śpiewac przy całej klasie.Byłam zestresowana.Na dodate do nie do klsy chodziły te dwie durne laski.
-Adela pokaz w końcu na co cię stać .! (pani)
-Ale ja nie umiem śpiewać! Odparłam .
-Ale ja cie słyszałam oglądałam twoje filmiki na Yt.
-No dobrze! Powiedziałam i wyszłam na sirodek klasy.Gdy wychodziłam z ławki ktos krzyknoł 'Przeciesz ty śpiewac nie umiesz'Byłam pewna ,ze to był paul chłopak Kaśki.Olałam t co do mnie powiedizał i wyszłam zaśpiewałam piosenke która sama pisałam dla mamy.Gdy skończyłam i siadłam do ławki pani powiedizała ,żebym została nachwilke po dzwonku w sali.
Zadzwonił dzwonek.I tak rozległa sie rozmowa o moim talecie.
-Adela ty mas zniesamowity talet.Nie hcesz reperzentowac naszej szkoły?
-Wie pani w tej szkole są ludzi którzy mnie nie chcą.
-Ah..przejmujesz się Paulina i kaśką?Nie to są tylko guwniary.!
-Ale...
-Wiesz ja zabieram to twoje ale i wychodze a ty sobie to rpzemyśl. I wyszła ,zaczełam obmyślec czy to am sens.Widze ,ze nie tlyko mi panny Griimi dizałaja na nerwach.Sama pani powiedziała ,ze to gówniary.Może bym dała rade.
_____________________________________________________________________
Następna częśc nadejdzie piszcie czy fajnee bo jak nie fajne to nie ma sensu pisac dalej; D<33!