bo łatwiej jest coś stracić a trudniej docenić.
wróciłam z miasta, jadłyśmy w kfc mniami przesiadziałyśmy tam chyba z godzine jak nie więcej haha :*
spotykałyśmy pare osób. ja kupiłam nareszcie spodenki :D
jak wracałam autobusem to taki tłok a do tego tak gorąco że myślałam że zaraz wysiąde -.-
zgłodniałam :c
zaraz ide coś zjeść i idę po Maćka, oby byl w domu bo jak nie to ma przejeb*ne ! :*
jutro farbuje włosy na brąz ! ihihi