Elfy

To okropnie dziwne uczucie mieć pierwszy raz chwilę oddechu od dawna. Tak naprawdę nie pamiętam kiedy ostatnio mogłam przyjść do domu, usiąść i pomyśleć: Kurcze, co ja będę dziś robić? Czasami nawet nie mam czasu na spokojnie zjeść, a co dopiero mówić o zamienieniu kilku słów z własną mamą. Jednak... Taki tryb życia mi jak najbardziej odpowiada. Owszem, czasami potrzebny jest reset, tak jak teraz, święta, czyli opierdzieling, ale.. nie do końca :) Zawsze jest coś do zrobienia, ale teraz to na luzie, bez zbędnego pośpiechu i nerwów. Uwielbiam w pełni wykorzystywać swój czas, nawet jeśli robię to kosztem czegoś innego. Najlepszym uczuciem jest to, kiedy w końcu, wieczorem leżę i myślę co dziś zrobiłam. Często opowiadam mamie, a Ona z wielką satysfakcją drąży tematy.. Myślę, że przeżywa to wszystko razem ze mną, bo jak nie przeżywać, kiedy jej dziecko wychodzi z domu po 7, wraca koło 16 na chwilę i dalej leci, bo COŚ. A pod tym COŚ kryje się tyle wspaniałych rzeczy, że właśnie na mojej twarzy maluje się błogi uśmiech, bo moja głowa zaraz zacznie eksplodować od wspomnień. Jedno wiem na pewno. Ten czas już nigdy się nie powtórzy, a mi z tego powodu jest okropnie przykro.. Chciałabym zatrzymać czas i cieszyć się z tego co mam, bo nie wiem kiedy, a to zwyczajnie mi ucieknie. Chyba najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mogę wszystkiego zatrzymać. Owszem, zrobię wszystko (a jak ja mówię wszystko, to to dosłownie jest wszystko), żeby jak najwięcej osób, rzeczy i cząstka tego życia została we mnie już na zawsze.. Nie mogę 'kontynuować' wszystkiego.. Ale to co dam radę, na pewno zostanie ze mną na długo.

Obiecuję.

A tymczasem.. Pzedstawiam Wam Elfo-Śnieżynki!

W czwartek zrobiliśmy całym SU przyjemność maluchom i zorganizowaliśmy im zabawę choinkową. Zagadki, tańce, rysowanie, wyczekiwanie Mikołaja było tak genialne, że na samo wspomnienie jestem w niebie :) Ich radość i okrzyki ekscytacji kiedy wszedł PRAWDZIWY, bo jaki inny, Mikołaj. Ojeeej, każde, bez wyjątku, miało gwiazdki w oczach. Te małe istoty wyżerają tyle energii, a jednocześnie oddają jeszcze więcej uśmiechu i mega samopoczucia. Pamiętam, jak równo rok temu też robiliśmy niespodziankę dzieciakom.. To tak strasznie szybko zleciało.. :(

CIESZMY SIĘ TYM CO MAMY!