Poznajcie Julię, śliczną ,szczupłą, niewysoką piętnastolatkę o dużych niebieskich jak morska fala o czach i wijących się długich blond loczkach. Jest niezwykłą dziewczyną, wrażliwą , lubianą, skromną, o ciepłym sercu. Dla przyjaźni zdołałaby poświęcić wszystko , była inteligenta i biło od niej niesamowite ciepło , które przyciągało nawet najmniej oczekiwane osoby. Mieszkała w małym mieście, tak jak większości z nas miała najlepszą przyjaciółkę i grono znajomych z którymi czasami dała porwać się szaleństwom na wspólnych wypadach. Jednak czegoś jej w życiu brakowało MIŁOŚCI .Interesowało się nią naprawdę wielu chłopaków, ale ona nie popierała przelotnych przygód.
Pewnego dnia rodzice powiedzieli jej o przeprowadzce do innego miasta, z powodu przeniesienia jej ojca do firmy, która miała przynieść rodzinie większe korzyści finansowe. Załamała się , ponad 100 km miało ją dzielić od wszystkiego czego tak bardzo kochała, od znajomych, od najlepszej przyjaciółki, nawet od szkoły i nauczycieli. Skończyła tylko ostatnią klasę gimnazjum i od września przeprowadziła się do zupełnie obcego miejsca. Zamknęła się w sobie, w szkole nie potrafiła się odnaleźć , była niedostępna , siedziała sama z książką w ręku, często z oczami zapuchniętymi od płaczu, które były wynikiem tej strasznej tęsknoty. Któregoś dnia wróciła do szkoły o tej samej porze i pod wpływem emocji, założyła konto na jednym z portali społecznościowych , gdzie miała rozpocząć fikcyjne życie, pod pseudonimem Chelsi Już po dwóch miesiącach uzależniła się, uzależniła się od tych ludzi, których kompletnie nie znała, którzy podszywali się pod nieznanych modeli ze zdjęć z Internetu i od niego & miał na imię Alex ( oczywiście to był jego pseudonim ) , nie wiedziała skąd jest ani jak wygląda i czy mówi prawdę, podając się za 16 nastolatka , rozmawiali o wszystkim i o niczym, zakochała się w chłopaku z tego fikcyjnego świata. Uznała go za swój ideał , on ją też .. Nie zostawiała go ani na chwilę, rozmawiali godzinami , a rozstanie z nim przynosiło jej ból , którego nigdy wcześniej nie znała. W szkole miała kiepskie oceny, nie miała czasu na naukę, rozpraszała ją miłość. Postanowiła z tym skończyć, zerwać z nałogiem Napisała mu tylko pożegnalną , ostatnią wiadomość i zniknęła zacierając wszystkie ślady działalności jej konta. Mijały miesiące teraz najbardziej tęskniła za nim, zastanawiała się jak wygląda i gdzie jest , czy za nią tęskni& 5 Maja- ten dzień zmienił całe życie Julki, poszła do okulistki po nowe soczewki, na poczekalni siedział chłopak., śliczny, blondyn o brązowych oczach , który bacznie jej się przyglądał i mimowolnie zagryzał dolną wargę. Wyszła na chwilę na zewnątrz, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza. Poszedł za nią , oparł się o barierkę i z łobuzerskim uśmiechem , szepnął : Cześć śliczna , jestem Marcin, a ta właścicielka tych pięknych , morskich oczu przede mną to ?... gapił się na nią i wciąż zagryzał dolną wargę Jestem Julia , Panie brązowooki uśmiechnęła się , a na jej policzkach pojawiły się urocze dołeczki . Julia została wezwana do gabinetu . Czekaj odezwał się Marcin , łapiąc ją delikatnie za rękę , wsuwając do niej jednocześnie kartkę z jego numerem telefonu. Uśmiechnęła się tylko na pożegnanie i weszła do środka. Wieczorem w domu , trzymała kartkę z numerem jego telefonu i zastanawiała się czy napisać . Nie trwało to długo ,po kilkunastu sekundach chwyciła za telefon i napisała do niego krótkiego smsa : Cześć , tu właścicielka tych morskich oczu ;D . A on ucieszony jak wariat poprosił ją o spotkanie w parku. Zgodziła się . Umalowana , nieziemsko ubrana poszła do niego .Długo rozmawiali , on opowiedział jej historię , o cudownej dziewczynie , którą poznał przez Internet ,dodał też, że go zostawiła, ale fikcyjne życie nie miało dla nich obojga sensu. Nagle oczy Julii zaszły łzami, łzami radości, bo w chłopaku siedzącego naprzeciwko niej rozpoznała swojego Alexa , spojrzała mu prosto w oczy i drżącym głosem wypowiedziała Alex ?.. Ale skąd wiesz &. nie zdążył do kończyć , kiedy rzuciła mu się na szyję i szepnęła do ucha To ja jestem twoją Chelsi . Marcin zaniemówił z wrażenia i ze szczęściem , które przepełniało jego serce pocałował ją namiętnie po czym przytulił i wtulając się w jej włosy szepnął krótkie : Kocham Cie .! Teraz już nic mi Cie nie odbierze.
Teraz już zawsze byli razem. Jedynym problemem były ich imiona bo fikcyjne mieszały się z rzeczywistym. Z czasem, jednak przywykli ;*
Wasze opowiadania wysylajcie na [email protected]