Okej, podniosłam się. Trochę późno, ale pomimo to i tak wchodząc na wagę zobaczłam 51 kg. Czy li przez te wszystkie dni odchudzania i upadnięć schudłam 3 kg. Nie wiem czy mam się cieszyć czy nie. Jeszcze zostało mi 6 kg. Nie wiem czy w tym czasie to osiągnę, ale muszę ważyć 45 kg. Z Wami jest dużo łatwiej. Motywacja dzisiaj do mnie zawitała rano. Myślałam sobie o sexi szczupłych nóżkach, pięknej talii osy i o spódnicy ołówkowej, którą tak bardzo chcę.
Powiedziałam sobie dość. ! Dzisiaj zjem 1śniadanie, 2śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację.
W chuuj prawda ? Tylko, że każdy posiłek to woda. Taka czysta, bez kcal. mmm.
Mam nadzięję. że dam radę, pomożecie mi prawda kochane ?
Zaraz będę czytać jak wam poszło, bo tak dłuuuugo nie wchodziłam na Wasze fbl.
ANO ! Bądź moją przyjaciółką. !!