Mimo, że noc sylwestrowa minęła trochę ponad tydzień temu, to emocje związane z tą nocą czuję do dziś!:D
Te 10 dni spędzone w Zakopanem razem z Matinkiem były niesamowite ;)
Plany co prawda trochę nam się posypały, a były na prawdę ambitne xD
Poraz pierwszy miłam okazję spędzić sylwestra w Zakopanem i w pełni wykorzstać potencjał, jakie to miejsce ma każdemu do zaoferowania (mówię tu o atrakcjach eeeee.....turystycznych xD)
Nawet jeśli w sylwestrową noc nie krzyczałam pod sceną gdy śpiewała Maryla oczy zielone i nawet jeśli tej nocy nie zdobyłam Gubałówki, by podziwiać pokaz sztucznych ogni z innej perspektywy niż z samego dołu
Mój sylwester był udany, plany to nie wszystko, gdy przyjemnie upływa czas ;)
Szkoda mi tylko tych nart! Och jak ja się chciałam nauczyć jeździć na nartach xD
Wiele by mi to uprościło xD
Nawet bez bałwana, sanek i nart uwielbiam to miejsce, w którym zawsze panuje inna atmosfera ;)
Dziękuję Matinku za mile spędzony tam czas ;)) reszta ze spędzonych tam dni niech będzie naszą słodką tajemnicą i pamiątką ;))
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!!:D
(A ten ktoś dalej nie dał znać, że tu zagląda, no co za tupet xDDD)
Pozdrawiam Wszystkich ;)
(mojego Matu, Justynę, Jusię, Anę, Sandrę,
Kubę, Macieja, Paulinkę, Jakuba i całą rodzinkę )