"Jej wargi otaczała siateczka ledwo widocznych spękań. Były jak pajęcza siec i choć wyglądało to niechlujnie, uznał, że to najpiękniejsze usta, jakie widział w życiu".
Dzień dobry.
Tęsknię za uczuciem, ze jest okej.
Ale za to miałam cudowny tydzień.
Hm, długo mnie tu nie było.
A wiecie, nie mam czasu.
Przypominają mi się słodkie rzeczy.
Mru? Mrrrau, mraau. Mru?
Chcę już na następny konwent <3
Co z tego, że pizgnęłam wszystkim,
tak mocno, o podłogę, gdy wszedł.
Co z tego, że później czułam się
jak bezwartościowy śmieć.
Co z tego, że na fajce zawsze chciałam płakać.
Nie mam siły dłużej trzymać tego w sobie, sorry.
A wiecie, że mimo wszystko, jest zajebiście?
"Daisuke uśmiechnął się pogardliwie. Zauroczenie chłopaka było komiczne, tym bardziej, że obiekt zauroczenia był... Co najmniej niedorozwinięty. Wystraszona, drobna dziewczyna przyglądała się dwurzędowemu płaszczowi Daisuke. Nawet gdyby zauroczony w niej chłopiec chciał ją w sobie rozkochac... Nie, nie. Daisuke pokręcił głową. Dziewczyna reagowała prawie płaczem na gwałtowniejsze ruchy, a Daisuke był jedyną osobą, która wiedziałą jak ją traktowac. Nie pozwoli, żeby głupi dzieciak skrzywdził jego słodką lolitę..." <- CO KURWA XD