- Na pustyni jest się trochę samotnym.
- Równie samotnym jest się wśród ludzi.
Pierwszy egzamin i to do tego ustny, zaliczony bez podchodzenia do niego, 3 tygodnie przed sesją i to na 4. Takie egzaminy to ja lubię. Przynajmniej jedno z głowy. I to akurat ten dla mnie najgorszy. W następnym tugodniu kolejne 3 zaliczenia. Ale to formalność i w sumie zostanie mi jeszcze jedna zerówka (też formalność) i dwa testy z czego jeden to formalność, a drugi..... lepiej nie mówić. (Ughhh.... za dużo razy użyłam słowa "formalność" w poprzednim zdaniu.... nieważne). Prawdopodobnie sesję skończę jeszcze przed sesją i cały luty będzie wolny. Yey. A tak wgl to chyba "wrócę" na blogspota, tylko z inną koncepcją bloga. Idk ale jakoś tak ostatnio mnie znowu tam ciągnie.
Trudno mieć wysoką samoocenę jeśli nikt nigdy nie udowodnił ci,
że jesteś czegokolwiek warta