Dzisiaj było dobrze. Całkiem fajnie.
Lubię patrzeć na morze. Jest takie ogromne i groźne, a zarazem piękne. Jest tak potężne i silne, że wydaje się, że mogłoby pochłonąć wszystko. Lubię czuć jak wobec jego potęgi znikam.
Lubię znikać. To sprawia, że czuję się bezpieczna. Ukryta. Zabarykadowana. Lubię znikać bo czuję, że nie jestem taka, jaką chciałabym być. I chociaż lubię - to wcale nie daje mi szczęścia.
Niby to niewiele, ale tak w rzeczywistości aż za wiele.