bezstronnaobserwatorka właściwie to ja nawet nie wiem jakie grzechy popełniłam.
nie zawsze wiem czy robie źle czy dobrze, no nie? xd
zawsze prawie mówię to samo xd.
właściwie to oficjalnie niby mamy spowiadać się bogu, tak, więc dlaczego mówimy to księdzu. to powinno polegać na tym, że modląc się w kościele np powinna być chwila dla wszystkich i we własnej modlitwie w myslach powiedzielibyśmy bogu swe grzech i o. a nie... xd
bezstronnaobserwatorka no i słusznie. bo raczej to księdzu tak nie wypada Oo xd
a ja do spowiedzi chodze... 4-5 razy w roku może.
ale nie z własnej woli xd.
i w sumie niby się nie przejmuje, bo się nie przejmuje ale mimo to i tak serce mi wali jak się spowiadam xd.
bezstronnaobserwatorka akurat ja moja sis i mama byłyśmy u tego samego księdza i gadał im to samo co i mi i ta sama pokuta -.----'
i tak w ogóle się zastanawiam czy ci księża w ogóle jeszcze słuchają ludzi spowiadających się, bo szczerze wyglądają jakby tego nie robili.