Czasami przychodzi w zyciu taki moment,w którym człowiek zastanawia sie po co zyje.... dla kogo.... bo czym wiec jest miłość gdy osoba ,która znaczy cały świat odchodzi.... odchodzi powoli...każdego dnia coraz bardziej....Jaki jest świat.... bez osoby,która trzymała nas tu przy życiu.... czym jest zycie gdy człowiek boi sie każdego dnia ,że czegoś nie zrobił lub zrobił to źle....człowiek umiera w samotności a ostatnie tchnienie wydaje podczas agonii w chwili gdy człowiek przechodzi przez kolejny poziom...KOchajmy tych,którzy są dla nas wszystkim,doceniamy ich,szanujmy... nigdy nie wiemy kiedy odejdą... ale pamietaj... "W chwili, kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na zawsze."....Przepraszam wszystkich za to jaka jestem ,że nie potrafie nic docenić,przepraszam ,że nie umiem sie zmienic...:(((żegnam...