#cośjednaknic

KONIEC WAKACJI...

Warszawa zajebiście. Koncert zajebiście. Wycieczka z nową klasą, zajebiście. Jednak jest coś we mnie, co wieczorami daje o sobie znać poprzez zły nastrój i trochę smutku. Coś czego komplenie nie potrafię zrozumieć. 

Zbyt bardzo go lubię, żeby kochać. Albo może.. Zbyt bardzo go lubię, żęby pozwolić  sobie go pokochać. Zbyt bardzo go lubię, żeby zranić. Zbyt bardzo go lubie, zbyt bardzo... 

Wiem jaka jestem. Kochałam to w sobie teraz nienawidzę. Co jest ze mną kurwa nie tak. Wiem, że jeżeli pozwolę sobie obdazyć go większym uczuciem, to go zranie, bo mi sie znudzi po czasie.. A co gorsze... Nie wiem czy w jakims stopniu już na to nie pozwoliłam. Nie chcę. Nie mogę. Nie chce go zranić, za bardzo go luubie.  T O  C H O R  E. Nie wiem co robić.. Kolejny raz potrzebuje pomocy.. Nie jest dobrze. Nie będzie dobrze. Ale jeżeli zamknę się na wszystkich, żeby ich nie ranić, to przecież...nigdy nie będę wiedziała , kiedy to się zmieni, czy wg się zmieni.. NO KURWA.

CO JEST KURWA ZE MNĄ NIE TAK ?! .