Milosc? Czym jest dla mnie ona? Sama juz nie wiem, pogubilam sie juz w niej, myslalam, nie kocham, ze nie chce kochac, lecz kochalam, kocham i kochac bede. Teraz jest walka czy kochac mam nadal czy starac sie znow o milosc i odbudowanie tego co podgaslo, teraz ciagle na ustach siedzi mi ,,wroc kochanie, badzmy znow razem, badzmy dla siebie calym swiatem". Lecz czy to wroci? Chcialabym, lecz czy ktos chce jeszcze mojej milosci, sumy moich oddechow i magii moich slow ktore i tak nie wyraza tego co czuje, jak mocno czuje. Powiedz, ze nadal kochasz mnie, ze nadal chcesz mnie, ze nie jestem Ci obojetna. Brakuje mi Twojej milosci kochanie, badz znow dla mnie lecz juz na zawsze.