Mam ostatnio dużo, bardzo dużo stresów.
Te związane z maturą, ale przede wszystkim te związane z babcią.
Wczoraj uczyłam się z zapałem, na obiad zrobiłam sobie pyszną i zdrową sałatkę z tuńczykiem i sosem jogurtowym.
Potem zadzwoniła mama i powiedziała, że babcia znowu w szpitalu, że to, że tamto,
I nagle czar prysnął.
Naszła mnie ochota na czekoladę i piwo i ciężką muzykę.
Znowu zjadłam za dużo i poczułam się jak świnia.
Dzisiaj z rozkoszą kupiłabym butelkę whisky i wypiła ją ciurkiem.
Ale uczę się.
Uczę się i już rozumiem, że robię to bardziej ze strachu, niż z zapału.
Nie chcę usłyszeć od mamy, że zmarnowałam ten rok.
Mam wrażenie, że K. chodzi ostatnio jakiś taki rozdrażniony.
Nie dziwię się, skoro codziennie wychodzi z domu o 5, a wraca o 19.
Ma prawo być zmęczony.
Wiem, że robi to wszystko dla mnie i czasem mam wyrzutu sumienia, kiedy on daje mi buziaka i wychodzi,
a ja sobie smacznie śpię do 10.
Osatnio wciąż do powtarzam, ale: chcę żeby już było po wszystkim.
11 jest matura z biologii.
13 (w urodziny mojego młodszego brata - oby to przyniosło mi szczęście) z chemii.
Zaraz po maturze (tylko się przebiorę) wsiadam z K. w auto i jedziemy do Berlina, do mojego kochanego starszego braciszka. Będziemy pić hektolitry piwa i grać na XBOXIE (dopóki bratowa nie wyrzuci nas za to z mieszkania),
a kiedy M. będzie w pracy, będziemy z K. zwiedzać to piękne miasto zalane ostatnio falą uchodźców.
Miasto młodości moich rodziciców.
Byłam tam wiele razy i wiele razy będę, ale zawsze pobyt w Berlinie jest dla mnie swego rodzaju resetem.
Kiedy wrócimy z wyjazdu zaczniemy oboje nowe życie.
K. chce poprawić swoją kondycję, żeby nie mieć problemu ze zdaniem testów sprawnościowych w wojsku.
Ja chcę przede wszystkim pozbyć się tłuszczu i wyrzeźbić nieco ciało.
Także druga połowa maja minie nam bardzo aktywnie.
Od czerwca pewnie pójdziemy do pracy u moich rodziców.
Będzie fajnie, jak zwykle. To już 5 sezon, który spędzę w ten sposób.
Ta praca to taki drugi dom.
Pod koniec czerwca okaże się co dalej - medycyna, czy farmacja? Gdańsk czy inne miasto?
Studia płate, czy bezpłatne?
Śniła mi się dzisiaj matura biologii.
Powtórzę trzy razy cykl mocznikowy i wszystkim zdającym polecam to samo.
Nie żebym wierzyła w prorocze sny, ale czasem zdarzają mi się jakieś takie "przeczucia"
Inni zdjęcia: Płaskowyż ? ezekh114Detal acegMonday quenPani Kos em0523Pliszka em0523Nutria em0523... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24