po koncercie - najzajebiściej na świecie !
to nic, że miał się zacząć o 19, a zaczął się po 22..
a firma to jeszcze później :D
ale i tak było sytooo <3
do domu wróciłam koło 1.30,
bo stara już jakieś sapy miała =.=
ale i tak zajebiście ! <3
JA CHCE JESZCZE RAZ ! : <
+ znowu przypał.. =.=