heh... ciezko mi,porobił mnie cholernie i może musze nauczyć sie z tym żyć że nie bedzie go obok mnie... to , to jak mnie potraktował zniszczyło mnie zupełnie... już mija 6dzien a raczej dopiero a ciagle płacze.... tak że boli mnie głowa, ledwo łapie powietrze.

1.5 miesiaca temu poznałam go i rzeczywiscie okes krotki, to jak sie spiknelismy banalne... a to co poczulam do niego, to jak mu sie oddalam, to co chcialam zrobic a na co mi nie pozwolil... przeraza mnie.

przeraza mnie mój nie ogar... nie moge spojrzec w lustro. zjebałam. pokochałam ...

on sobie teraz gra, ja cierpie w chuj...on ma wyjebane ja nie moge patrzec na zdjecia, sluchac wspolnych kawałków bo serce mi pęka.

3 i pół godziny na jego koncercie... nóż wbity w plecy i ten drugi , tepy w serce.... i jeszcze nim tak zgrabnie potrafił podziałać że upadłam i nie potrafie sie podniesc. zmienilabym dla niego to co było we mnie złe, lecz wiem że on nie....

kocham Cie. płacze...

3 i pół godziny niepewności, zeszmacenia, jego wzroku odpychajacego, słów NIE, tego jak widzialam ze jego przyjaciele wielce go pocieszaja. ja nie chcialam zeby tak bylo... nie chcialam go rozjebac przed koncertem, nie chcialam...  chcialam tylko zeby mnie przytulil, pocalowal, ogarnal bo było mi żle na maxa....a on odszedł. zostawił mnie sama z takimi problemami z ktorymi potrafil mi pomóc. brakuje mi Ciebie, wiesz?! w chuj!

3 i pół godziny  by usłyszeć" wiesz po co ta rozmowa? jestes wartosciowa, moze bardziej nawet niż ja... ale się męcze, a mówiłem ci że jak sie mecze to znikam a tym razem mam obywatelski obowiązek powiedzieć Ci że odchodze"

wiesz, miałam nadzieje że po raz kolejny wkurzysz sie na mnie, powiesz ostre słowa, przytulisz, pocałujesz i będzie ok....a ty odszedłes, zostawiłes mnie w totalnej rozsypce.

dzien przed wiem, rozjebałam cie esemesami, ale było mi ciezko nie widzielismy sie 4 dni i tak bardzo Cie chcialam zobaczyc,przytulic...a usłyszałam że potrzebujesz pare godzin aby zastanowic sie czy nie powinnam zniknac z Twojego życia.a usłyszałam że potrzebujesz ciszy... a ja chciałam krzyczeć. powiedzialam ci kiedys ze uszanuje twoja decyzje jak bedziesz chcial odejsc, ze jak cie zranie masz mnie ogarnac...a ty co?...

Aga mnie ogarnela, uswiadomila mi ze nie powinnam tak siebie oceniac, ze  innym jest ciezko jak mowie ze jestem nikim, co jest mi udawadniane cale zycie...i z tym poczuciem , z tym ogarnieciem chcialam sie z Toba podzielic a ty odszedles...

tesknie za Tobą słoneczko... kochanie potrzebuje Cie.

urodziny Acia, odpłaciłam Ci sie za wtorek. pokazałam Ci że jestem silna bo wiedzialam ze jest przy mnie Aga, Aciu, Rzaba Mati! bo wiedziałam że oni nie odejda tak jak zrobiles to Ty. majki ma racje, wyjebales i to przez pierdole. dlaczego? bo jestes tchórz... nie potrafisz stawic swiatu czoła, masz wyjebane.... na mnie tez miałes wyjebane a bylam wstanie zrobic dla ciebie wszystko.

jeszcze nigdy tak nisko nie upadłam. masz satysfakcje? tak zeszamciłeś mnie... mozesz byc dumny. czujesz sie wielki? brawo tym razem Tobie sie do udało. a tak Ciebie potrzebuje...

ogladam Twoje zdjęcia po setki tysiecy razy dziennie, czuje twoja skórę, twój zapach, twój dotyk... nie moge przestać o Tobie myślec. widze twoje opisy, rozwalają mnie... ale wiem że nie są do mnie, Ty nie jestes wstanie cierpiec przezemnie bo kim, albo czym ja dla Ciebie byłam? i czym dla Ciebie jestem. Kocham Cie draniu....kocham i nikt nie powie  mi ze bylo to zauroczenie.

nie wyobrazam soebie teraz kogos innego kto bedzie mnie przytulał i całował tak jak ty, nie chce by ktos inny to robił...chce ciebie. chce tu i teraz...a ty co?grasz sobie w gre. prosze berdzo.

nie lubisz spiczastych uszu,dojebałeś... udało Ci sie w chuj.

cały dzisiejszy dzien przepłakam, znowu... bo? taki gówniarz jak ty mnie porobił, bo pokochałam takiego gówniarza jak ty, jestes totalnie nie dojrzały nie radzisz sobie i ranisz tym innych. myślałam ze wiem co czujesz, myślałam  że cie rozumiem, że łączy nas co raz wiecej....ale nie Ty się męczysz...

a ja? a co ze mną? pomyślałeś chociaż raz? przez sekunde co czuje...

nie wiem co mam robic, ranie moich przyjaciol bo jestem nie ogarnieta, unikam ludzi, boje sie ich, boje sie ze mnie skrzywdzą, zdepną tak jak Ty to zrobiłeś.

a chciałam tylko żebyś mnie przytulił....

i moze smiesznie to wyglada ze dodaje to foto, ale nie pokaze Ci jak płacze.