Siedzę sobie w bieliźnie i odpoczywam. W końcu siedzę. Cały dzień gdzieś chodziłam. Do mamy, do domu, do sklepu, na miasto, na rehabilitację, do parku, na wyciąg, kolejne zakupy. No ciągle coś gdzieś. To dobrze, bo to oznacza bardzo aktywny dzień, ale oczywiście moja natura nie pozwoliła mi odmawiać sobie przyjemności. Na dole zbilansuje wszystko, ale nie dzieląc na posiłki, bo dzisiaj nie ma takiej możliwości. Kupiłam już wszystkie zeszyty do szkoły, większość kosmetyków, jakich potrzebuję no i pinezki do tablicy korkowej. Kącik motywacyjny, czas: START! Mimo, że zjadłam dziś naprawdę dużo, nie odczuwam żadnych wyrzutów sumienia. To normalne? Dobrze? Źle? Sama nie wiem. Ale żyję z myślą, że jutro też jest dzień, ja jestem tylko człowiekiem i jak każdy mam swoje potrzeby. Co prawda bez większości z tych przyjemności mogłabym się dzisiaj obejść ale cóż. Było, minęło. Żyje się dalej. Jutro będzie lepiej. Powtarzam to codziennie, bez skutku. Zaraz ubieram się w strój i lecę robić skalpel. Ale najpierw zaglądne do was. Milion notek dziennie do czytania. Mimo wszystko kocham to. Dziękuję za wsparcie, jesteście kochane. Dlaczego boli mnie brzuch? :c
JAKI NOSISZ ROZMIAR UBRAŃ, A DO JAKIEGO DĄŻYSZ?
Obecnie noszę rozmiar L/XL czyli 42/44. Wiem, to bardzo dużo. Chciałabym nosić M/S. Wszystko zależy od konkretnego ubrania. Rozmiar rozmiarowi nierówny. Sama niektóre bluzki mam M i są za duże. Nevermind.
płatki na mleku
2 kawałki ciasta
kawa
sun bites
2 lody
bigos
nektarynka
ice tea
jogurt pitny
kebab -.-
aktywność: cały dzień chodzenia, rower, skalpel, 10 pompek, 40 pajacyków, 50 przysiadów