Kochane moje ;*
Jestem wściekła na siebie, że dzisiaj pozwoliłam sobie na te 800kcal ;(
Czuję się okropnie!
Pierwszy i ostatni raz!
Jutro max 300kcal i nie ma zmiłuj:
śniadanie: 1/2 małej miseczki kleiku ryżowego na mleku 0% (100kcal)
obiado-kolacja: mała miseczka zupy pomidorowej z makaronem (200kcal)
I tak ma wyglądać mój jadłospis.
Jutro zaczynam praktyki...trochę się boję ;(
Przeraża mnie ta cała dokumentacja i mam wrażenie, że sobie z nią nie poradzę.
Poza tym może się okazać, że w ogóle nie nadaję się do tego zawodu ;/
Do tej pory cieszyły mnie te praktyki, a na tą chwilę obawiam się wszystkiego.
Trzymajcie jutro za mną kciuki.
Całuski ;*