Witam ;*
Znowy rozpoczynam swoją dietę.
Za 45 dni wyjeżdżam nad morze ze znajomymi, a wyglądam jak świnia dlatego czas wziąć się za siebie.
Moja obecna waga to 66kg ;/
Moim marzeniem jest dojść do 53, ale na razie pragnę wrócić do wagi z poprzednich wakacji czyli 57kg i będę się starać aby mi się to udalo.
Dzisiaj zjadłam na razie śniadanie:
szklanka wody z lodem i cytryną
2 małe parówki morliny - 200kcal
kromka chleba ze słonecznikiem - 75kcal
łyżka ketchupu - 10kacl
kawałek pomidora - 5kcal
RAZEM = 300kcal
Dzisiaj zjem jeszcze tylko fasolkę szparagową bez bułki tartej i na tym koniec ;)
Myślę, że zamknę się w 500kcal.
Trzymajcie kciuki!
Buźka ;*