photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 GRUDNIA 2009

że tak powiem, w snach mi się pojebało

Najpierw grał na pianinie, pamiętam, pięknie grał. Było nas kilka, wpatrzonych w niego i on jeden, przy instrumencie. Nagle wyjął pistolet i zaczął do nas strzelać. Kogoś zabił, mnie ranił w rękę... Pamiętam jego uśmiech, gdy naciskał spust. Robił to raczej chaotycznie, bez celowania, aby tylko wokół niego szumiało. Smiech, zmarszczki wokół ust i oczu i te rude włosy, teraz już krótkie.

 

nie rozumiem dlaczego mnie nawiedza, przeciez ja już przestałam o nim mysleć, już się udało go wykasować z myśli, a wciąż powraca w snach

nie rozumiem...

 

o dziwo rana wygoiła się zaskakująco szybko, pozostała tylko mała, okrągła, czerwona blizna

Komentarze

chemistria sny, jak bym chciała ich czasem nie mieć
13/12/2009 21:10:03
orangeshake Coś wiem o "nawiedzaniu" w snach. Przestanie. Na pewno przestanie. Potrzeba tylko czasu.
Kocham! ;*
13/12/2009 18:55:12
jablkonaprochach biedna Ola...
może by tak się z nim zapoznać to zacznie nawiedzać nie tylko w snach ;]
pozdrawiam ;**
13/12/2009 16:24:31
madzioba dziękuje za przeczytanie :)) ciesze sie że się podoba =p :*

zdjęcie ciekawe i notka, taka... hmm... senna ^^
13/12/2009 14:33:15

Informacje o loser


Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaSynek Toruń nacka89cwaNa działce nacka89cwa:) dorcia2700Co kraj to obyczaj bluebird11... maxima24Pole rzepaku patkigd... maxima24... maxima24... maxima24