CO O TYM WSZYSTKIM MYŚLICIE ? :(
Mówimy o nim, gdy ktoś dusi ofiarę, trzymając ją dłońmi za szyję. Sądzę, że można wykluczyć uduszenie Madzi na przykład poduszką, bo w tym przypadku obrażenia znalezione na zwłokach byłyby zgoła inne - dodaje lekarz. Dr Budzyła potwierdza również, że krwiaki nie mogły powstać już po zgonie dziecka. - Serce nie pompowałoby już krwi, jest to zatem niemożliwe - dowodzi biegły. Ktoś po prostu udusił dziecko gołymi rękami. Nie wiadomo natomiast, czy Madzia była wtedy przytomna. Wykryte przez patologów urazy główki powstały prawdopodobnie podczas uderzania dzieckiem o jakiś przedmiot