~xxxx kurcze, nie znamy sie ale płynie od Ciebie taka hmm.. charyzma? lubie Twoje notki, sa pelne przemyśleń, które od jakiegoś czasu zaprzątają głowe i mi.. co prawda roznica pomiedzy nami polega na tym ze studia dopiero przede mnie (matura w tym roku), ale do niedawna tez marzylam tylko o tym, zeby zdac i dostac sie na studia jak najdalej od rodzinnego miasteczka i zyc swoim zyciem.. jakos tak im blizej matury tymbardziej boje sie nowego świata i nowego zycia. Mam brata co siedzi we Warszawie i odczuwa rowniez podobnie jak Ty - na poczatku chęć zaczęcia wszystkiego od nowa, a teraz zjezdza do domu w kazdej wolnej chwili.. po co to pisze? w sumie nie wiem, moze jakos zeby Cie "wesprzec" i zrobic pierwszy krok ku pokrzepieniu zbłąkanych dusz. :P Pozdrawiam cieplutko i zycze przetrwania tego zapier. dolu :) :)