po wczorajszej domówce nasuwa mi się tylko jedno pytanie:
DLACZEGO?
tak właściwie to ja już nie żyję, bo przez Kulę popełniłam samobójstwo. Brona też. A Melon rzucał rzygami w Mareczka. Martyna też się chciała zabić, ale nam nie wyszło.
wstydzę się za siebie.
zdięcie z Agą we wspaniałą pogodę wczorajszego popołudnia.
ale jakby nie patrzeć to bywało gorzej.