photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 PAŹDZIERNIKA 2013

Masłowska puściła pawia.

Czy trudno puścić pawia?

Paw, pawia, pawiowi, pawia, pawiem, pawiu.

Dumny jak paw, puszyć się jak paw, kroczy niczym paw. 

Pani Masłowska w roku 2005 puściła pawia.

Czy było łatwo? Nie wiem.

Mogę jedynie powiedzieć jak się ów pawia czytało.

Bełkot, brak poprawnej składni, a może uwolnienie się od dotychczasowych sztywnych zasad panujących w literaturze?

Prowokacja, czy ukłon ku młodemu czytelnikowi? 

Sarkastyczne obserwacje rzeczywistości, gorzka, zabawna, brudna. 

Czym jest "Paw królowej"?

To najzwyczajniejszy w świecie diss, odnoszący się nie do konkretnej osoby, a do polskiej mentalności i zachłannego konsumpcjonizmu pokolenia urodzonego po roku '80. Tak się tym zachodem opychamy, że aż nam bokiem wychodzi. Najważniejsze to żeby się nażreć, zadowolić swoje ziemskie potrzeby, a później ponarzekać, że ten schabowy był za mało schabowy, a dzisiejsza sztuka jest "mniej" sztuka niż "bardziej" sztuka lat poprzednich. Paw puszczony w strone polskiego społeczeństwa podkreśla jego stareotypy, a teksty współczesnych piosenek sprytnie wplecione w książkę jednych przyciągają innych zniechęcają na tyle, iz niemożliwe jest przebrnięcie przez pierwsze strony.

W moich odczuciach utór jest nietuzinkowy -  niezwykły i wart uwagi. 

Komentarze

~lili Mistrz drugiego planu
27/10/2013 18:07:11
loreleei o kim mówisz?
28/10/2013 13:36:07