50 fajne - kolejna część <3
Część I ''Bezgraniczna miłość ''
Zbliżał się koniec tygodnia, a ona z utęsknieniem czekała na piątek. Odliczała każdą godzinę i minutę do ich spotkania. Gdy nadszedł długo wyczekiwany piątek była szczęśliwa, że znowu spotka się ze swoim ukochanym. Od rana dopisywał jej świetny humorek. Wróciła po szkole szybko do domu. Położyła się na chwilę i zasnęła. Gdy się obudziła popatrzyła na zegarek i jak oparzona wstała z łóżka. Szybko je zaścieliła i poszła się wykąpać. Miała tylko 20 min. jeśli przyjechałby punktualnie. Napuściła sobie gorącej wody i rozpuściła swoje długie sięgające do pasa kasztanowe włosy. Zaczęła szybko się myć. Zdążyła umyć włosy i się odświeżyć. Wyszła z wanny i wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Wiedziała, że to on. 20 min minęło jej strasznie szybko i nie zdążyła się ubrać. Owinięta ręcznikiem zeszła na dół i otworzyła mu drzwi. Na dworze było bardzo zimno więc szybko wpuściła go do środka i zamknęła drzwi, a zimny powiew wiatru przyprawił ją o dreszczyk. Sebastian nie mógł napatrzeć się na Lenę. Wyglądała tak niewinnie a zarazem tak pociągająco. Jej ciemne kosmyki włosów opadały na jej odsłonięte ramiona. W jego oczach widziała szczęście i szacunek jakim obdarzał ją jej ukochany. Przyglądał się jej przez chwilę, uśmiechnął się i podszedł do niej z pięknym bukietem kwiatów jaki zapomniał jej dać wchodząc do jej domu. Lena wzięła go do ręki, a Sebastian przytulił ją delikatnie i zimnymi ustami pocałował ją delikatnie w ramię. Uwielbiała jego pocałunki, a gorąca woda i jego zimny pocałunek sprawił, że po jej całym ciele przebiegł zimny dreszczyk. Stali tak jeszcze chwilę, a Lena w końcu powiedziała, że ma wejść dalej bo zrobiło jej się zimno. Rodzice wyjechali na weekend w góry, a że była jedynaczką została całkiem sama z Sebastianem w domu. Mieli cały dom wolny dla siebie aż do niedzieli. Mogli po raz kolejny spędzić czas razem. Sami. Weszli do kuchni, by zrobić herbatę. Nalewała wodę do czajnika i czuła jak delikatne i jeszcze zimne dłonie Sebastiana przesuwają się od szyi po jej smukłej sylwetce i z powrotem. Uwielbiała jego dotyk. Gdy nalała wodę odwróciła się delikatnie. Odstawiła czajnik i włączyła by woda zaczęła się już gotować. Z szerokim uśmiechem na twarzy zapytała jaką herbatę mu zrobić. Zwykłą czy owocową, a on podszedł do niej, przyciągnął ją do siebie i wyszeptał do jej ucha: "Chcę Ciebie", a ich spojrzenia się spotkały. Jego oczy były przepełnione szczęściem i wielką miłością do niej. Była najszczęśliwszą kobietą na ziemi. Czuli silną więź jaka ich łączy. Przybliżył swoje usta do jej, spojrzał na nie a później w piękne niebieskie oczy. Uśmiechnął się szyderczo i namiętnie a za razem delikatnie ją pocałował. Trwali długo w tym pocałunku. Czuli pociąg namiętności który coraz bardziej i szybciej się do nich zbliżał. Czuli pożądanie. Coraz bardziej. Pragnęli poczuć ponownie tą bliskość, ciepło ciał, bicie serc. "Herbata może poczekać", te słowa sprawiły że momentalnie znaleźli się u Leny w pokoju. Byli najszczęśliwszą parą. Przysunął ją do ściany i zaczął ją namiętnie całować. Każdy centymetr jej ciała pragnął co raz więcej. Wsunęła swoje ciepłe dłonie pod jego koszulkę i powoli przesuwała ją wyżej odsłaniając jego delikatny kaloryfer na brzuchu. Przesunęła po nim swoje palce i podciągając bluzkę zdjęła ją. Pocałowała go delikatnie w klatkę piersiową, a później podarowała mu namiętny pocałunek. On delikatnie zaczął całować ją w szyję przesuwając ręce od jej ust przez podbródek, później szyję i zatrzymał się na jej pięknych piersiach. Odwinął ręcznik i zsunął go na żebra przytrzymując go by nie spadł całkowicie na ziemię...
CDN...
50 fajne - kolejna część <3
Wbijam tylko do tych , którzy nie spamują <3