Kiedyś żyła pewna dziewczyna o imieniu Oliwia . Miała 15 lat . Była zwyczajną dziewczyną jak Jej koleżanki . Nie wywyższała się , akceptowała Siebie taką jaką była . Oliwia niestety zachorowała na białaczkę , lekarze mówili , że został Jej miesiąc życia . Oliwia nie mogła w to uwierzyć . Dziewczyna próbowała żyć jak kiedyś , ale myśl , że za miesiąc Jej już nie będzie nie dawała Jej spokoju . Gdy Oliwia była już w domu , płakała każdej nocy , zażywała tabletki na uspokojenie , rozmawiała z psychologiem , lecz to nic nie pomagało . Nastepnej nocy Oliwia nie wytrzymała i przedawkowała tabletki nasenne . Dziewczyna leżała na łóżku , a obok niej na stolliku puste opakowanie po tabletkach , Jej mama gdy wróciła z pracy weszła do Oliwii pokoju , zastała dziewczynę leżącą na łóżku . Na początku , gdy weszła do pokoju Oliwii pomyślała że dziewczyna śpi i zaczęła Ją budzic , lecz nastolatka się nie budziła . Jej mama zadzwoniła po pogotowie , lecz gdy karetka przyjechała , było już za późno . Dziewczyna zmarła na miejscu . Mama dziewczyny nie mogła się pogodzić , że straciła Swoją jedyną córkę i nigdy o Niej nie zapominała . Codziennie przychodziła na Jej grób , kładła kwiaty , zapalała znicz . Zawsze płakała nad Jej grobem . Była Jej oczkiem w głowie . Ojciec dziewczyny mówił że będzie wszystko dobrze i mogli mieć drugie dziecko , lecz mama nigdy nie pogodziła się ze śmiercią Swej najukochańszej Córki . Nie chciała mieć więcej dzieci .