Dzisiaj mija 3 dzień odkąd zaczęłam ćwiczyć, biorę się do tego już milionowy chyba raz.
Ale może teraz się uda, bo po pierwsze: ćwiczę z siostrą, a po drugie jestem tak zdeterminowana jak nigdy i marzę już o tym żeby w wakacje ubrać strój kąpielowy i wyglądać jak bogini <3.
Teraz wierzę, że mi się uda.
Jutro się zważę i zmierzę bo do tej pory jeszcze tego nie zrobiłam. :)