za plecami mecz POLSKA vs NIEMCY. Wystarczy remis, do boju Polacy !!!
Ciąg dalszy USA.
o przywitaniu było, ale nie o imprezie niespodziance, na której była masa śmiechu i łez, oczywiście ze szczęscia i ze śmiechu. Nie było mowy o negatywnych emocjach podczas tej imprezy, jak i podczas całego mojego pobytu na amerykańakiej ziemi. no cóż opowiedzieć o pobycie tam? Sama nie wiem, od czego trzebaby zacząć, bo działo się dużo, każdą chwilę łapaliśmy na chwilę szczęścia.
Zanim skończe wpis, już podsumuję ten wyjazd.
nie będę ukrywać, że wiele myślałam... o sobie. I zdałam sobie sprawę, że nie warto rozpamiętywać przeszłości bo ja mam przecież 21 lat i cale życie przede mną! A po powrocie w szybkim tępie naprawiłam parę spraw, przeprowadziłam szczere rozmowy, zmniejszyłam swój grafik no i co najważniejsze daję sobie luz. Bo przecież nie zawsze wszystko musi być zaplanowane od A do Z, nie wszystko musi się układać po naszej myśli, no i oczywiście nie musimy wciąż dbać o innych. Warto czasem mieć dość egoistyczne podejście :)
Zdałam sobie sprawę, że przez pewien czas "grałam" kogoś innego. Kiedy rozrywało mnie od środka, na zewnątrz byłam twarda i wszystko po mnie spływało, każda próba dostania się do mojego serca i nie tylko od startu była spisana na straty. I pomyśleć, że to właśnie rozmowa z prawie obcą mi osobą da mi tyle do myslenia, i uświadomi mi kim naprawdę jestem. Nie warto budować murów, a jeśli takowy zbudowaliśmy, a dziś nie wiemy co z nim zrobić to może lepiej zakończyć to co jest po drugiej stronie, bo właściwe osoby bez problemu poradzą sobie z każdą cegiełką po kolei.
Czy na pewno chcę być taka jak do tej pory? Czy bylam złą, czy dobrą kobietą? Która z nas potrafi rozkochać w sobie mężczyznę?
Jakiś czas temu usłyszałam od pewnej osoby, że idealnie potrafię maskować to co czuję. Ile w tym było prawdy? nie wiem.
Tak, w momecie jak widzę kiedyś bliską mi osobę (np. ex.... tak, tylko ex) na mieście z inną jestem zazdrosna, smutna, wkurzona, chociaż wiem, że dobrze postepiłam czuję się źle. Jak przypomnę sobie dlaczego postepilłam tak a nie inaczej wcale nie jest mi lepiej. Ale nie, to nie jest miłość. To sentyment.
Życie płynie i się nie zatrzyma. tylko my decydujemy jaki będzie finał. Świat się nie będzie nad nami litował. Łapmy szczęście, ile się da, Wypełnijmy nim swoje serca <3
POST O USA, BEZ USA.
https://www.youtube.com/watch?v=M5UqFj-uk78