Halo ktoś tutaj chyba chciał zrobić podsumowanie roku, ale pewnie i tak nie znajdzie na to czasu, więc zrobię to za Ciebie. Masz tutaj małe uwieńczenie naszego całego roku - zaczynając od stycznowych urodzin Laury, poprzez zdjęcia w szkole, łazience *o których istnieniu kompletnie zapomniałam*, przez bal i wagary, aż do nocek. Wydaje mi się, że 2013 nie był najgorszy ... może nie był też najlepszym rokiem w naszym życiu, ale pod jedynm względem na pewno był wyjątkowy ... bo w końcu przyjaźnimy się już rok, widzisz jak szybko to minęło ? Przeżyłyśmy tak wiele. Przypał z dyrem, codzienne poranne spotania przed pro 11, urodziny, wagary, nocki, bal, jezioro, miliony przegadanych godzin, nie było dnia w tym roku, ażebym czuła, że nie jesteś przy mnie, że zawsze mi pomożesz. Było dużo wzlotów i upadków, nie jedno rozstanie i nie jeden powrót, ale przecież zawsze dawałyśmy sobie radę, bo kto inny jak nie my ? Bardzo się cieszę, że nasz dzień już jutro! Będzie idealnie, wiem to. Już nie mogę doczekać się kiedy znowu zobaczę Twoją kochaną mordkę, jeszcze tylko kilkanaście godzin i się widzimy! Dziękuję za wszystko co zrobiłaś dla mnie przez te 365 dni, 52 tygodnie 8760 godzin, 525600 minut, 3153600000 sekund. Kocham Cię najmocniej na świecie i obiecuję, że będę już zawsze! Przez kolejny rok i następny i następny i jeszcze jeden i tak do usranej śmierci. <3
Widzimy się jutro maluszku! <3
OBY 2014 BYŁ JESZCZE LEPSZY!