no siemaa . takie tam z obozu .
nasza ulubiona łaawka,
siema kinia mati i maciek . ;]
o taak nie chciało mi się
na rozgrzewki wstawać . jeszcze ta choroba ojć .
w deszczu na rowerach , o tak fajnie się mokło . :D
granie w cygana z matim, karolą i kinią . ;d
siedzenie na naszej ławeczce e
zamawianie pizzy :D
wcyhodzenie z ośrodka po ciszy nocncej z kinią . :D
termyyy o tak . przytapianie nas przez chłopaków ojojoj . ^^
jedzenie lodóóóów mmm . :D
powrót w polowie dyskoteki do ośrodka,
miła niespodzianka od chłopaków,
cały nasz pokój w papierze toaletowym . zaskoczenie . o.O
i ... zielona noc . :d
granie w cygana do 3 w nocy , próba nasmarowania pastą chłopaków
niestety nie wypał brawo kinia obudziłaś maćka . : ]
no i moje spanie na korytarzu, wspaniała pobudka ,
pomysł kini i matiego . brawo udało wam się, następnym razem
nie liczcie na to że będę spać na korytarzu . hehe ;]
oo taaaaaak co najlepsze TOWARZYSTWO ZAAARĄBISTE . e
tęsknie nanan . <3
następny obóz zimowy szykujemy się . :D